Ponoć ludzie dzielą się na tych, którzy patrząc na szklankę napełnioną do połowy, będą mówić, że jest w połowie pełna, i na tych, którzy stwierdzą, że jest w połowie pusta.
Jednak kiedy rozejrzymy się wokół – jak wyglądają nasze interakcje z innymi ludźmi, możemy dojść do wniosku, że jednak nasze „domyślne” ustawienie każe nam zauważać brak wody w połowie szklanki, a nie fakt, że połowa jest wypełniona życiodajną cieczą.
Spójrzmy na nasze relacje z dziećmi. Ilu rodziców czy nauczycieli zauważa chwile, kiedy mali ludzie stosują się do wpajanych im w pocie czoła reguł, kiedy spokojnie zajęci są zabawą, albo bez protestów wykonują ich polecenie? Za to dorośli natychmiast wkraczają do akcji, kiedy dzieci zaczynają się kłócić, skakać po meblach, rzucać papierkami po klasie… Wtedy podnoszą oczy znad smartfona/dziennika i cała ich uwaga skupia się na niewłaściwym zachowaniu…
Wszyscy mamy tendencje do reagowania właśnie w ten sposób i to nie dlatego, że jesteśmy złymi rodzicami czy pedagogami – jest to ewolucyjna scheda po naszych przodkach, którzy aby przetrwać, musieli być przede wszystkim wyczuleni na wszystkie zagrożenia w otaczającym ich środowisku. Ten tryb utrwalił się w nas na długo zanim rozwinęły się nasze interakcje społeczne i język.
Kiedyś negatywnym bodźcem, na który trzeba było od razu zareagować, był ryk tygrysa, czającego się u wejścia do jaskini. Teraz będą to na przykład wygłupy dwóch uczniów podczas lekcji. Zagrożenie płynące z tego zachowania jest zerowe, a jednak nasz umysł podpowiada nam, że powinniśmy natychmiast zareagować na to, co jest przez nas niepożądane.
I wtedy zostajemy wciągnięci w schemat, który Aubrey C. Daniels i Alice D. Lattal nazwały„nieczystym zagraniem matki natury”* – nasza reakcja (np. krzyknięcie czy pogrożenie karą/uwagą w dzienniczku) na chwile powstrzymuje niepożądane zachowanie, przez co utwierdzamy się, że ten rodzaj zachowania daje nam korzyści. Niestety, są one tylko pozorne.
Ponieważ tu wkracza inny mechanizm, a mianowicie wzmacnianie społeczne. Wzmocnienia to inaczej konsekwencje, które podtrzymują dane zachowania (jest to mechanizm, któremu podlegamy mimowolnie, a dzięki któremu nabieramy wszystkich naszych umiejętności, od najprostszych, jak jedzenie, do najbardziej złożonych interakcji międzyludzkich). Dla ludzi, a dla dzieci szczególnie, ogromnie ważne jest bycie zauważonym przez drugiego człowieka. Nie ma większego znaczenia, czy będzie to uwaga negatywna, czy pozytywna – wystarczy spojrzeć na dyskusje w mediach społecznościowych, żeby zauważyć, że krytyka nakręca nas tak samo, jak pochwała, a może i bardziej. Jesteśmy istotami społecznymi i uwaga innych ludzi jest dla nas jak powietrze.
Wróćmy do relacji dorosły-dziecko. Skoro w domyślnych ustawieniach jesteśmy zaprogramowani na dostrzeganie głównie tych zachowań dzieci, które są nie po naszej myśli, nasi podopieczni mimowolnie uczą się, że sposobem na zdobycie naszej atencji jest…rozrabianie. I szybko tracą motywację do starań, jeśli te nie są doceniane przez otoczenie.
Możemy jednak to zmienić – nie jesteśmy niewolnikami naszych genów i ewolucyjnych mechanizmów. Świadome nakierowanie naszej uwagi na pozytywne zachowania nie tylko uskrzydli nasze dzieci (również uczniów, bo namawiam do zmiany i rodziców, i pedagogów), ale sprawi, że będziemy mieć mniej problemów wychowawczych.
O korzyściach płynących z chwalenia i o tym, jak prawidłowo chwalić, aby kształtować u dzieci tzw. „open mindset”, czyli otwarte podejście do własnych możliwości i łączenie ich z wysiłkiem włożonym w opanowanie jakiejś umiejętności, napiszę w drugiej części wpisu „Dlaczego wszyscy potrzebujemy Pozytywnej Uwagi”.
A już teraz zapraszam Cię do dołączenia do drugiej edycji Pozytywnej Uwagi – stworzonej przez rodziców inicjatywy dla szkół, w której nauczyciele zachęcani są do wpisywania uczniom pochwał w elektronicznych dziennikach w miejsce zwyczajowych negatywnych uwag, a uczniowie i rodzice – do doceniania pracy pedagogów. Mam przyjemność być autorką ćwiczenia „Radar start!” w ramach narzędziownika udostępnianego w tegorocznej edycji. Startujemy w listopadzie – zgłoś swoją szkołę, ogrzejmy listopad ciepłem dobrych słów!
*Aubrey C. Daniels, Alice D. Lattal, Life’s a PIC/NIC when you understand behavior
Jeśli zainteresował Cię ten artykuł, przeczytaj również ten wpis: Mechanizmy, które zrobiły miliardera z Zuckerberga sprawią, że będziesz super mamą!